kolaż

kolaż

środa, 13 stycznia 2016

5 KROKÓW DO USA

Na pewno znajdzie się ktoś wśród was, kto właśnie zastanawia się nad programem Work & Travel USA. Sam fakt, że czytacie ten post w pewien sposób o tym świadczy ;) 
A tu się nie ma nad czym zastanawiać! Jeśli macie tylko taką możliwość, już teraz bierzcie się do roboty..... bo warto!
Pytacie od czego zacząć? Pomyślałam o was! 
Aby ułatwić waszą ciężką dolę, przedstawiam w skrócie 5 KROKÓW DO USA.

Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy..... Smacznego!

*** wyrazy zaznaczone kursywą, wyjaśnię w kolejnym poście-słowniku ;)




KROK 1 - WYBÓR POLSKIEJ AGENCJI

Aby szybko i sprawnie uporać się z wszystkimi formalnościami, warto skorzystać z pomocy agencji turystycznej, która organizuje podobne wyjazdy. Na polskim rynku jest tego sporo, więc naprawdę macie w czym wybierać. Warto dobrze je przestudiować - porównać koszty programu, oferty pracy oraz warunki uczestnictwa między biurami - od tego zależy jak potoczą się wasze losy i gdzie ostatecznie traficie!
Kiedy już zdecydujecie się na tą jedyną, wymarzoną agencje, wypełniacie formularz zgłoszeniowy (często dostępny na ich stronie internetowej). Zazwyczaj już przy zgłoszeniu swojej kandydatury musicie wybrać opcje programu - czy chcecie job placement (szukanie pracodawcy przy pomocy biura, dzięki udostępnionej bazie danych), czy wersja independent (poszukiwania na własną rękę).
Ktoś z agencji skontaktuje się z wami (przecież taki ty, to czysty zysk). Drogą mailową otrzymacie wszelkie informacje odnośnie opłat, wymogów i gwarantowanych usługach przez biuro. Podeślą wam także formularz umowy, który zawiera dokładne obustronne zobowiązania. Jeśli jesteście zdecydowani, podpisujecie go w dwóch egzemplarzach i wysyłacie pocztą do siedziby biura. Tutaj przesyłacie także inne dokumenty, jak:


  • kopię strony paszportu ze zdjęciem (pamiętajcie o dacie ważności!)
  • CV po angielsku,
  • zaświadczenie o statusie studenta,
  • kopię legitki studenckiej,
  • (przy opcji "independent" dokument potwierdzający ofertę znalezionej przez was pracy). 
Kolejno musicie wnieść opłatę wpisową w wysokości 600-800 zł. 
* aaaa..... bywa i tak, że jeszcze przed podpisaniem umowy, ktoś do was zadzwoni z biura aby sprawdzić wasz poziom angielskiego. Nic strasznego, pytają o twoje hobby, co studiujesz i dlaczego chcesz jechać do USA :P


KROK 2 - POSZUKIWANIA PRACODAWCY

Dobrze, macie już polskie biuro. Teraz tak, to biuro "sympatyzuje" z wybranymi agencjami sponsorującymi w Stanach Zjednoczonych. Taki sponsor (wasz przyszły "mentor") oferuje z kolei różne oferty pracy. Musicie zatem wybrać swojego sponsora zgodnie z waszymi oczekiwaniami co do pracy i jej lokalizacji. Przeglądacie ofert pracy, jakie są udostępnione przez wszego "pośrednika" i na tej podstawie znajdujecie swojego sponsora - jakkolwiek to brzmi :P
Ok, wybraliście już, więc teraz wypełniacie bardziej szczegółową aplikacje w języku angielskim (dodajecie certyfikaty i krótki filmik o sobie). Tutaj też możecie mieć rozmowę w języku angielskim (głównie chodzi o sprawdzenie waszych zdolności komunikacyjnych). Jak zostaniecie zaakceptowani przez sponsora, wasza aplikacja będzie dostępna dla wszystkich pracodawców. I teraz czekacie jak ktoś was wybierze :-D
Jeśli pracodawca się odezwie a wam spodoba się oferta - MACIE TO! Teraz już z górki. Po otrzymaniu zatrudnienia wasz sponsor wyda formularz DS-2019 (taki certyfikat zatrudnienia). Z reguły po tym musicie wnieść opłatę za cały program (czasami jest ona rozłożona na II raty). Ok, ruszyliśmy z miejsca. 


KROK 3 -  PROCEDURA WIZOWA

Po sprawnym przejściu kroku 1 i 2, otrzymacie instrukcję postępowania wizowego i dokumenty od waszej polskiej agencji. Musicie wypełnić formularz o wizę nie-imigracyjną DS-160 (dostępny na stronie rządu amerykańskiego), gdzie składacie elektroniczny podpis. Kolejno drukujecie potwierdzenie złożenia  wniosku, na którym znajduje się wasz numer identyfikacyjny.
Ubiegając się o wizę J-1 (tak, to wasza przyszła wiza) musicie dokonać wpłaty 160 USD za rozpatrzenie waszego wniosku. Musicie także wpłacić 35 USA za opłatę SEVIS, jeszcze przed wizytą w Ambasadzie.
Teraz tylko kompletujecie wszystkie wymagane dokumenty, które dostarczacie (osobiście/kurierem) do waszej agencji pośredniczącej. Mamy tutaj:


  • paszport (oryginał),
  • potwierdzenie złożenia wniosku o wizę (ten papierek z waszym numerem identyfikacyjnym),
  • dowód wpłaty za rozpatrzenie wizowe (to 160 USD),
  • zdjęcie wizowe, 
  • (oraz upoważnienie dla kogoś z biura do odbioru waszego paszportu).
To wasza agencja składa wszystkie te dokumenty do Ambasady i umawia was na wizytę z konsulem. 

KROK 4 - SPOTKANIE Z KONSULEM

Jak już zostaniecie umówieni na spotkanie z konsulem (w Ambasadzie w Wawie albo w konsulacie w Krk) to koniecznie musicie wstawić się tam w wskazanym dniu i o określonej godzinie. Zazwyczaj zaraz przed waszą wizytą w Ambasadzie, spotkacie się jeszcze z pośrednikiem z biura, który przekaże wam wasze dokumenty i DS-2019 do podpisania. W sumie, na rozmowę z konsulem musicie mieć ze sobą:
  • paszport - przypominam, ważny jeszcze do 6 miesięcy po waszym powrocie z USA,
  • potwierdzenie złożenia wniosku o wizę,
  • dowód opłaty SEVIS (35 USD),
  • podpisany druk DS-2019,
  • legitymacje studencką, 
  • indeks lub wykaz ocen z pieczątką,
  • zaśw. o statusie studenta (aktualne).
Bez tych dokumentów ani rusz. Nie masz - nie wchodzisz! a szkoda by było tak na samym końcu zawalić wszystko przez taką głupotę, prawda? 
Dobrze, to jak wygląda ta rozmowa? Konsul zadaje naprawdę podstawowe pytania, typu: gdzie będziesz pracować, jaką pracę będziesz wykonywać, jakie są twoje plany na przyszłość itp. Może was także zapytać o wasze prawa, jako uczestników programu W&T, więc warto się z nimi zapoznać (będzie dokładniejszy post o tym, więc głowa do góry). Jak wszystko jest ok, konsul podpisuje DS-2019 i wydaje wizę J-1.  


KROK 5 - BILETY, WALIZKA I LECIMY ...

Wasz paszport z wbitą wizą będzie do odebrania po 5 dniach roboczych, więc w chwili euforii nie wykupujcie biletu lotniczego na kolejny dzień po waszej wizycie w konsulacie :P
 No właśnie bilety lotnicze. Zaleca się kupno biletu w obie strony, nie wcześniej niż po otrzymaniu wizy (a zrobicie jak uważacie). W zakupie takiego biletu może wam pomóc wasza agencja (często dysponuje ono zarezerwowanymi wcześniej miejscami w samolocie przez co koszt biletu jest tańszy). Ale szukając samemu też możecie trafić na fajną okazję.
Co warto na pewno zrobić przed wylotem to ksero wszystkich waszych dokumentów (szczególnie paszportu i druku DS-2019) x2. Jedną kopie zostawiacie w pl (mamie, bratu, znajomemu, wszystko jedno, po prostu w bezpiecznych rękach), drugą kopie bierzecie ze sobą do Stanów. Wydrukujcie także druk z numerem I-94, będzie on wam potrzebny przy składaniu wniosku o SSN (Social Security Number) w USA.
Skontaktujcie się koniecznnie z pracodawcą. Poinformujcie go o waszym planowanym przybyciu do miejsca pracy - przecież on też musi się przygotować na wasz przyjazd ;) - może nawet zaoferuje odbiór z dworca.
Kolejna sprawa, zaopatrzcie się w międzynarodową kartę studencką (International Student Identity Card), bo warto! No i pamiętajcie o kieszonkowym $$$$.
Pakujecie walizkę (tylko niezbędne rzeczy, potem i tak je wyrzucicie i obkupicie się w markowych ciuszkach).


no to się spakowałam.....

Miało być w skrócie a jakoś tak tego dużo. W każdym razie, pozwoli wam to rozeznać się w tej worko-travelowej historyjce.  Enjoy!
Wrzucę też za niedługo kilka tipów ode mnie odnośnie tego amerykańskiego sajgonu....

Co jeszcze.... no to może o tym filmiku dla pracodawcy o którym już wspomniałam wcześniej ;) aby było śmiesznie na zakończenie podrzucam link do mojego performance :-D :-P ajaja.... obdarta z dumy, mówię: śmiejcie się śmiało ;) Filmik





4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie, że stwierdziłaś żeby stworzyć takiego bloga! Będę czytać i się dowiadywać, bo w tym roku marzą mi się Stany :D Czy bycie na 3 roku, deklasyfikuje mnie (ostatni rok mowa o magisterskim czy generalnie kończącym studia danego stopnia?) Ale wpisy super, Pjona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy bycie na 3 roku deklasyfikuje? Absolutnie nie!Głównie o to chodzi abyś nie miała ukończonych studiów w chwili spotkania z konsulem (czy to st. licencjackich czy magisterskich). Idąc na takie spotkanie musisz mieć aktualne zaświadczenie z uczelni o statusie studenta (czyli ciągle jeszcze studiujesz). Tutaj, przy okazji pojawia się jedna rada dla ciebie - jesteś na 3 roku studiów, więc jeśli planujesz dalsze studia (magisterskie) to warto obronić się przed twoim wyjazdem do Stanów - tak aby nie ominą cię proces rekrutacyjny na II stopień studiów. Więc oto taka rada: tak to sobie zorganizuj, aby ustalić termin twojej obrony po rozmowie w Ambasadzie, ale jeszcze przed wyjazdem do USA. Zostawiasz notarialne upoważnienie komuś w pl do składania wszelkich dokumentów i podpisów w twoim imieniu, do twojej przyszłej uczelni, a ty sama możesz się cieszyć spokojnie całym jeszcze wrześniem w Ameryce :D
      Rada nr 2: na rozmowie z konsulem, możesz zostać właśnie zapytana o rok twoich studiów, wtedy mówisz, że jesteś na 3 roku a nie, że jestem na ostatnim roku studiów licencjackich/magisterskich (słowa typu "ostatni" rok, "skończyłam" studia w czasie takiej rozmowy usuwasz ze swojego słownika, dobra? ;)) DLACZEGO? to bardzo prosta polityczno-ekonomiczna sprawa ;) Jeśli kończysz studia to w zasadzie już nic cię nie trzyma w kraju, więc istnieje podejrzenie, że chcesz jechać do Stanów aby już z nich nie wrócić ;) tyle.... mam nadzieję, że rozwiałam twoje wątpliwości ;) jak coś to pisz śmiało :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Milordzie, skoro tak rzeczesz, zatem będzie więcej .... ;)

      Usuń